5 sposobów na poprawienie jakości snu zimą
Mamy środek zimy, czyli krótkie dni, mroźne poranki i noce. Wiele z nas odczuwa niechęć na samą myśl o porannym wstawaniu. Mogło by się wydawać, że w sezonie zimowym wszyscy śpimy jak niemowlęta, ale paradoksalnie okres ten przynosi wielu z nas problemy ze snem. Na dodatek dopada nas apatia i zmęczenie w ciągu dnia. Dlaczego tak się dzieje?
Sezon zimowy ma wpływ na ważną w naszym organizmie substancję, której wydzielanie uzależnione jest od ilości światła. To melatonina, zwana hormonem snu. Jej poziom rośnie w naszym organizmie, gdy robi się ciemno. Dzienne światło natomiast powoduje, że produkcja hormonu snu spada i czujemy przypływ energii. Niestety, zimą dni są krótkie, a niebo często bywa całkowicie zachmurzone. Wówczas poziom melatoniny przez całą dobę utrzymuje się na poziomie, który powoduje uczucie senności i zmęczenia.
Są jednak sposoby, by poczuć się lepiej! Poznaj pięć kroków, które wspomogą Twój zimowy cykl snu.
1. Zapewnij sobie odpowiednią ilość dziennego światła.
Niedobór światła sprawia, że rankiem nie możesz zwlec się z łóżka, z kolei w ciągu dnia czujesz się ciężko i sennie, dopada Cię zmęczenie. Co możesz z tym zrobić? Korzystajmy jak najwięcej z naturalnego światła: spaceruj w ciągu dnia, odsłaniaj okna. Możesz też naświetlać się specjalnymi lampami emitującymi dzienne światło. Z takiego rozwiązania często korzystają mieszkańcy rejonów, w których występują noce polarne. Warto skorzystać z ich doświadczeń!
2. Zwróć szczególną uwagę na temperaturę w sypialni.
Kiedy na zewnątrz jest zimno, odruchowo sięgamy po grube kołdry, koce i flanelowe piżamy. Pamiętaj jednak, że przegrzanie ciała może być jednym z powodów, dla których nie możesz się wyspać. U większości ludzi temperatura ciała spada, gdy stają się senni, lecz wzrasta już po kilku godzinach, co powoduje, że środowisko snu jest o wiele za ciepłe. Przegrzanie powoduje pocenie się i niespokojny sen. Spróbuj zamienić ciężkie piżamy na coś lżejszego i utrzymywać temperaturę w sypialni w granicach 18-19 stopni.
3. Ruszaj się!
Zimą kuszące jest odpuszczanie sobie wysiłku fizycznego. Zwłaszcza, że uprawianiu sportu nie sprzyja obecna sytuacja, zamknięte kluby fitness czy siłownie. Brak ruchu to prosta droga do ciągłego znużenia i apatii. Liczne badania dowodzą, że ludzie bardziej aktywni szybciej zasypiają, a jakość ich snu jest znacznie lepsza. Postaraj się więc znaleźć jakąkolwiek formę ruchu, która sprawia Ci przyjemność i którą możesz uprawiać także w domu. W ostatnim czasie instruktorzy i trenerzy byli zmuszeni zacząć działać online, więc w sieci pojawiło się mnóstwo świetnych treningów z różnych dyscyplin, wśród których z pewnością znajdziesz coś dla siebie. Niektórzy udostępniają także opcję wspólnych ćwiczeń przez platformy telekonferencyjne - co może być doskonałym rozwiązaniem, jeśli potrzebujesz bieżącego wsparcia czy motywacji.
4. Pij dużo wody.
Niedostateczne nawodnienie organizmu daje o sobie znać chronicznym zmęczeniem. Krew gęstnieje, płynie wolniej, a co za tym idzie, do wszystkich komórek naszego ciała dociera mniej substancji odżywczych. Wysychają śluzówki i w efekcie organizm gorzej broni się przed atakami chorobotwórczych drobnoustrojów. Ale to nie wszystko! Wysuszające działanie wiatru, mroźne powietrze, a także okres grzewczy powodują, że skóra traci 2 razy więcej wody w trakcie zimy niż latem. Staje się przesuszona i bardziej skłonna do podrażnień. Dlatego zwróć baczną uwagę na ilość spożywanych płynów. Jeśli masz problem z piciem wody ze względu na walory smakowe, dorzucaj do niej zdrowe dodatki które lubisz. Świetnie sprawdzą się owoce jagodowe, cytrusy i mięta. Zimą dobrym pomysłem jest także picie naparów z imbirem, cytryną czy miodem.
5. Suplementuj witaminę D.
Jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, że jej deficyt odbija się mocno na naszym zdrowiu. Okazuje się, że ma ona znaczenie także w kontekście snu! Badania irańskich naukowców przeprowadzone wśród osób z zaburzeniami snu wykazały, że przyjmowanie witaminy słońca zdecydowanie poprawia jakość nocnego wypoczynku. Wiemy także, że obniżenie nastroju może mieć podłoże w niedoborach tej witaminy. Problem dotyczy większości z nas, zwłaszcza w okresie mniejszego nasłonecznienia. Warto poruszyć tę kwestię ze swoim lekarzem, by zarekomendował Ci odpowiednią jej dawkę.